.pl
Niemieccy parlamentarzyści wzywają ministra zdrowia do przyspieszenia legalizacji marihuany
Wysiłki na rzecz legalizacji marihuany osiągnęły kolejny kamień milowy w XXI wieku. Nowy minister zdrowia w Niemczech otrzymał ultimatum.
Wysiłki na rzecz legalizacji w XXI wieku osiągnęły kolejny kamień milowy. W połowie maja nowy minister zdrowia otrzymał nieoczekiwane ultimatum od komisji budżetowej niemieckiego Bundestagu. Do końca lata musi opracować projekt ustawy legalizującej marihuanę do celów rekreacyjnych.

Minister zdrowia Karl Lauterbarch nie zdążył jeszcze rozgrzać się na stanowisku, a już stoi przed poważnym wyzwaniem związanym z ochroną środowiska. Jeśli chce, by ministerstwo otrzymywało z budżetu państwa pieniądze na public relations, musi pilnie przygotować ustawę, która zostanie uchwalona przez Bundestag przed końcem roku i zalegalizuje rynek rekreacyjnej marihuany w kraju.
Minister zgadza się
Po tej rozmowie Lauterbarch wydał komunikat prasowy, w którym zapowiedział, że postara się jak najszybciej opracować projekt ustawy. Niemcy powinny zatem otworzyć bramy dla rynku marihuany rekreacyjnej do końca tego roku – lub przynajmniej przyjąć odpowiednie przepisy, aby rozpocząć ten proces.
W ramach legalizacji Niemcy mogą „oczekiwać” ścisłych kontroli policyjnych i surowych kar za prowadzenie pojazdów pod wpływem marihuany.

Nie da się przewidzieć, jak długo potrwa upowszechnienie sprzedaży marihuany w kraju po wprowadzeniu w życie przepisów. Historia pokazuje, że dekryminalizacja i usunięcie z rejestru skazanych mają niemal natychmiastowe skutki. Jednak stworzenie rynku konopi może potrwać nawet rok lub dwa. Wystarczy spojrzeć na amerykański stan Kolorado lub Kanadę.
Co czeka Niemcy?

Wokół dalszego rozwoju sytuacji pojawiają się znaki zapytania. Jedna rzecz pozostaje jednak jasna. Chociaż ze względów praktycznych Bundestag może na razie zignorować kwestięuprawy i dystrybucji, to w końcu i tak będzie musiał je uregulować. Nikt nie jest zadowolony z obecnej sytuacji, w jakiej znajdują się hodowcy. To samo dotyczy faktycznego monopolu dystrybucyjnego forsowanego przez Federalny Instytut Leków i Urządzeń Medycznych. Nikt jednak nie spodziewa się, że status quo utrzyma się w kraju, nawet w przypadku punktów sprzedaży marihuany (choć nikt jeszcze nie wie na pewno, jakie będą wymagania dotyczące uzyskania licencji na sprzedaż).
Niektóre kwestie zostały już jednak omówione. Na przykład rozważa się możliwość prowadzenia upraw domowych, za czym lobbuje wielu aktywistów. Zależy to jednak od tego, czy różne przepisy miałyby zastosowanie do użytkowników marihuany medycznej i rekreacyjnej, nie wspominając już o ewentualnym obowiązku uzyskania licencji przez hodowców pacjentów.
Do końca tego roku Niemcy powinny otworzyć się na rynek marihuany rekreacyjnej – lub przynajmniej przyjąć przepisy, które zapoczątkują ten proces.

Ponadto Niemcy z pewnością mogą spodziewać się ścisłych kontroli policyjnych i surowych kar za prowadzenie pojazdów pod wpływem marihuany. Spodziewajmy się również dyskusji na temat sklepów internetowych i usług dostawczych, nawet jeśli będą one dozwolone tylko w poszczególnych dyspenseriach.
W każdym razie Niemcy mają przed sobą osiem wspaniałych miesięcy, podczas których umocnią swoją pozycję jako druga największa gospodarka zachodnia, która zobowiązała się do pełnego dopuszczenia marihuany do użytku rekreacyjnego.
W każdym razie jesteśmy bardzo ciekawi, jak to będzie wyglądało w Niemczech, ponieważ obecnie nie można tam legalnie kupić nasion konopi, nawet jeśli nie zawierają one substancji psychotropowych (THC). Na przykład w Republice Czeskiej chcą pójść nieco inną drogą. Zezwolenie na uprawę na użytek własny w domu, na przykład do wyrobu maści, ale także na użytek rekreacyjny. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule tutaj.
Źródło artykułu: magazin-konopi.cz
Published by Kotelnik
21/06/2022choose and buy cannabis seeds from our offer
our pleasure