Szkodniki zagrażające roślinom konopi – Mszyce

Jeśli uprawiasz rośliny, w tym konopie, na pewno spotkałeś się z tymi małymi łobuzami. Szkodniki te mogą poważnie zagrozić Państwa uprawom. Oczywiście, najlepszą rzeczą w walce z plagami jest zapobieganie i wczesne wykrywanie. Należy zwracać uwagę na możliwe objawy, a przede wszystkim wiedzieć, jak pozbyć się szkodników. Oto kilka wskazówek, jak rozpoznawać i zwalczać szkodniki. W pierwszej części naszej serii skoncentrujemy się na mszycach.

Mszyce

Życie mszyc

Mszyce reprezentują wiele gatunków bardzo podobnych do siebie owadów z tej samej rodziny zwierząt. Cykl życiowy mszyc rozpoczyna się wiosną. Ze złożonych jesienią jaj wylęgają się uskrzydlone nimfy, które nie mają problemu ze znalezieniem odpowiedniego schronienia np. na roślinie marihuany. W ciągu 7-10 dni po wylęgu larwa zrzuca skórę i skrzydła i przeobraża się w samicę, która zabezpieczona rodzi żywe mszyce bez skrzydeł. A nie jest ich mało – dorosła mszyca rodzi w ciągu swojego życia 50-250 samic, które z kolei mogą rodzić kolejne i kolejne mszyce. Jeśli zobaczysz tylko kilka, możesz być pewien, że będzie ich więcej, dużo więcej. Każdy, kto się z nimi zetknął, powie ci to.

Mszyce są niezwykle elastyczne. Jeśli populacja zacznie się nadmiernie rozrastać, niektórym samicom wyrosną skrzydła, dzięki którym będą mogły przelecieć do innych roślin konopi i rozszerzyć swoją populację na nowe terytorium. W ten sposób mogą się one rozprzestrzeniać w nieskończoność.

Chyba dobrze zrozumiałeś, że do tej pory mszyce nie potrzebowały żadnego samca, jak to możliwe? Czas na samce przychodzi pod koniec sezonu, gdy zbliża się zima. W tym czasie samice zaczną również rodzić samce, z którymi będą mogły kopulować. Po odbyciu godów samica jest w stanie złożyć jaja bezpośrednio do rośliny lub innego odpowiedniego miejsca, gdzie jaja będą zimować. Gdy tylko pogoda zaczyna się ocieplać, jaja ożywają i pojawiają się nowe, uskrzydlone nimfy – cykl życia trwa nadal.

Mszyce żywią się sokami z łodyg i liści. Najbardziej lubią młode pędy, dlatego często się na nich gromadzą. Porażone liście marihuany nigdy nie osiągają optymalnego kształtu, zwłaszcza gdy są młode. Zazwyczaj są one poskręcane lub w inny sposób zdeformowane. Najbardziej lubią cukier. Jeśli wyssą więcej niż są w stanie zjeść, wydalają to w postaci przejrzystego, lepkiego płynu zwanego spadzią. Ten płyn jest niesmaczny dla ludzi, ale pyszny dla mrówek.

Niektóre gatunki mszyc pozwalają mrówkom na spożywanie tego płynu w zamian za ochronę przed drapieżnikami. Więc jeśli widzisz mrówki na roślinach, najprawdopodobniej będą tam również mszyce. Symbioza między mrówkami a mszycami jest tak wielka, że mrówki czasami pozwalają jajom mszyc przezimować w swoim mrowisku, co prowadzi do ich bujnego wzrostu na wiosnę.

Co dzieje się z rośliną konopi po inwazji mszyc?

Ponieważ mszyce wysysają soki z roślin konopi, wysysają z nich dużo energii i mogą je całkowicie zabić. Liście roślin konopi zaatakowanych przez mszyce zwijają się, więdną, żółkną i opadają. Kolejnym problemem wynikającym z obecności mszyc jest przenoszenie przez nie chorób i infekcji z rośliny na roślinę. Ponieważ zakopują one swoje ssawki bezpośrednio w tkance roślinnej, przenoszenie chorób jest bardzo efektywne. Nie wolno dopuścić do rozmnożenia się mszyc.

Jak rozpoznać mszyce?

Mszyce to maleńkie, 3-10 mm duże stworzenia na sześciu nogach, z długimi czułkami i gruszkowatym ciałem. Różne gatunki mszyc mogą mieć różne kolory. Najczęściej spotykane kolory to zielonkawy, żółty lub szary do czarnego. Skrzydlate nimfy mszyc to irytujące małe muszki o wielkości około pięciu milimetrów, które mogą być pierwszym identyfikatorem mszyc w ogrodzie.

Jak się bronić przed tymi szkodnikami i jak wygląda ich zwalczanie?

Przy uprawie konopi indyjskich w pomieszczeniach zamkniętych, ważne jest, aby filtrować powietrze wchodzące do pomieszczenia do uprawy. Nie tylko mszyce dostają się do pomieszczeń uprawowych przez powietrze, ale także wiele innych szkodników, które są równie niebezpieczne dla naszych roślin. Przynajmniej drobne filtry filcowe powinny być umieszczone nad otworami, przez które powietrze dostaje się do pomieszczenia hodowlanego, tak aby nic większego niż trzy milimetry nie mogło się przedostać.

Bez względu na to, czy uprawiamy rośliny w pomieszczeniach czy na zewnątrz, powinniśmy je regularnie sprawdzać i kontrolować. Jeśli nie możemy robić tego codziennie, powinniśmy znaleźć na to czas przynajmniej raz lub dwa razy w tygodniu. Innym sposobem na odstraszenie mszyc jest stosowanie zapobiegawczych produktów organicznych. Można również użyć olejku cynamonowego, roztworu papryki chili, olejku czosnkowego lub wody z mydłem. Produkty te mogą być również stosowane do zwalczania istniejących populacji mszyc.

W przypadku wykrycia kilku mszyc możemy zdecydować się na ręczne tępienie. Mszyce zbieramy ręcznie lub za pomocą wacika i bezlitośnie je rozgniatamy. Mszyce można również zmyć z roślin za pomocą wody pod ciśnieniem. Wystarczy dokładnie spryskać roślinę ze wszystkich stron i zmyć mszyce. Jeśli roślina jest zbyt duża, by przenieść ją pod prysznic, można nalać wody do butelki z rozpylaczem i zmyć mszyce strumieniem wody. Inną opcją jest zaangażowanie naturalnych wrogów mszyc. Najlepiej sprawdzają się larwy rosiczki okrągłolistnej.

Jeśli powyższe metody zwalczania mszyc zawiodą, niektóre komercyjne opryskiwanie mszyc jest drogą do zrobienia. Pierwszym wyborem są zawsze produkty ekologiczne, które bazują na naturalnych składnikach i nie zanieczyszczają naszych roślin niepożądanymi substancjami. Jeśli nawet produkty organiczne zawodzą, nie pozostaje nam nic innego, jak uciec się do leczenia chemicznego. W takim przypadku należy zawsze dokładnie przeczytać instrukcję stosowania i zwrócić szczególną uwagę na oznaczenie okresu ochronnego, który powinien upłynąć między zastosowaniem oprysku a zbiorem rośliny poddanej zabiegowi.

Ten post jest również dostępny w: English Deutsch Français Polski Español Čeština